Sztuka dla zwierząt – zwierzęta w sztuce /Art for animals – animals in the art 149
z dziedzin ludzkiej działalności [10]. Podkreślił, że cho-
ciaż większość ludzi to w rzeczywistości szowiniści ga-
tunkowi przyznający ludziom prawo do lekceważenia
podstawowych interesów innych gatunków, w tym prawa
do życia bez głodu i cierpienia, to coraz większa grupa
jest świadoma faktu nierównego traktowania zwierząt
przez człowieka. Myśl Singera walnie przyczyniła się do
spopularyzowania etyki postępowania wobec nich i dała
ideologiczne podstawy do powstania Ruchu Wyzwolenia
Zwierząt, tworząc racjonalne podwaliny do przełamania
lozoi wyższości gatunkowej nie tylko w stosunku do
innych ras czy płci, ale wobec wszelkich istot żywych
we wszystkich przejawach działalności i życia człowieka
– również sztuki i architektury. Podobnie myśl tę przed-
stawił Tom Regan w rozważaniach na temat lozocz-
nych podstaw poszanowania praw zwierząt jako niezby-
walnych praw moralnych przynależnych każdej żywej
istocie, dając w ten sposób podstawę do stworzenia ruchu
wyzwolenia zwierząt [11]. Jednak to właśnie czasy oświe-
cenia, rozluźniające moralność „religijną”, przyniosły
pierwsze uchwały zakazujące znęcania się nad zwierzę-
tami, ostatecznie potwierdzone przez teorię ewolucji Ka-
rola Darwina i publikację O pochodzeniu człowieka [12]
w 1871 r. Myśl tę na grunt lozoczny przeniósł nieco
później Albert Schweitzer, tworząc podstawy „etyki ku
czci życia”, równając prawo do życia i braku cierpienia
każdego żywego organizmu [13].
W ten sposób utylitaryzm lozoi rodzajowej spowo-
dował również przekształcenie podejścia do nieludzkich
użytkowników sztuki, nadając im prawo do użytkowania
przestrzeni miast jako miejsca zamieszkania. Choć oma-
wiane kwestie odnoszą się raczej do sfery lozoczno-
-społecznej relacji człowiek–zwierzę, to przyczyniły się,
w szerszym kontekście, do stworzenia gruntu pod poja-
wienie się nowych elementów w przestrzeni miejskiej,
które, stanowiąc formę wyrazu artystycznego, jednocze-
śnie pełnią utylitarną funkcję wobec zwierząt.
Rozwój popularnych form sztuki widocznych w mia-
stach, odnoszących się bezpośrednio do roli dzikich zwie-
rząt w ludzkich siedliskach, stał się widoczny na początku
XXI stulecia, wraz z utrwaleniem się w społeczeństwie
europejskim poglądów dotyczących zrównoważonego
rozwoju terenów zurbanizowanych. Wszystkie prowa-
dzone działania odnosiły się bezpośrednio do koniecz-
ności przywrócenia w przestrzeniach zurbanizowanych
bioróżnorodności oraz znaczącej roli dotychczas niedo-
cenianych dzikich „miejskich” gatunków dla zachowania
równowagi całego ekosystemu.
W obecnej postaci rola zwierząt we współczesnej sztu-
ce wykracza poza ramy ukształtowane tradycją europej-
ską. Zwierzę stanowi już nie tylko przedmiot, lecz staje
się również podmiotem sztuki, jej odbiorcą. Co znamien-
ne, staje się zarazem odbiorcą sztuki użytkowej oraz – od
niedawna – sztuki czystej. Jednocześnie może również
stać się nieświadomym współtwórcą dzieła, którego za-
mysł wykreował człowiek. Jak wykazuje precedens fo-
tograi „Monkey sele”, której autorstwo Sąd Najwyż-
szy USA przyznał ostatecznie Davidowi Slaterowi, opór
społeczny przed uznaniem możliwości powiązania świata
zwierząt i sztuki w kwestiach innych niż przedmiotowe
Liberation Movement, creating a rational background for
breaking the philosophy of species superiority not only
in relation to other races or sex, but to all living beings in
all manifestations of human activity and life – also in art
and architecture. Similarly, this thought was presented by
Tom Regan in his reections on the philosophical foun-
dations of respecting animal rights as inalienable moral
laws belonging to every living being, thus giving the basis
for creating the Animal Liberation Movement [11]. How-
ever, it was the times of Enlightenment, which loosened
“religious” morals, that brought the rst resolutions pro-
hibiting animal abuse, nally conrmed by the theory of
evolution by Charles Darwin and the publication of On
the Origin of Man [12] in 1871. This thought was later
brought to philosophy by Albert Schweitzer, creating the
basis for “ethics in honor of life”, equating the right to life
and non-suering of every living organism [13].
In this way, the utilitarianism of speciesism has also
transformed the approach towards non-human art users,
giving them the right to treat urban space as a place to live.
Although the discussed issues relate rather to the sphere
of philosophical and social human-animal relations, they
have contributed, in a broader context, to creating the
background for the appearance of new urban elements,
which, being a form of artistic expression, also have a util-
itarian function towards animals.
The development of popular forms of art visible in cit-
ies, referring directly to the role of wild animals in human
habitats, became apparent at the beginning of the 21
st
cen-
tury, along with the consolidation of views regarding the
sustainable development of urbanized areas in European
society. All the conducted activities referred directly to the
need of restoring urban biodiversity and the signicant
role of previously underestimated wild “urban” species to
maintain the balance of the entire ecosystem.
In its present form, the role of animals in contemporary
art goes beyond the framework shaped by European tradi-
tion. The animal is not only an object, but also becomes the
subject of art, its recipient. Signicantly, it also becomes
a recipient of applied art and – recently – pure art. At the
same time, it can also become an unconscious co-creator
of a work whose idea was designed by man. As the prec-
edent of photography “Monkey sele” shows, whose au-
thorship the US Supreme Court nally granted to David
Slater, social resistance to recognizing the possibility of
connecting the world of animals and art in matters other
than objective is symptomatic. Similarly, if recognition of
the fact that copyright is granted to animals, the desire to
appropriate the possibility of disposing of such rights by
various persons and organizations is signicant [14].
In a similar context, the organization of exhibitions of
art created by animals should be analyzed, exhibitions de-
voted not to animals – elephants or chimpanzees being
authors of paintings, but to art as such, without explicit
authorship. One of the rst exhibitions of this type was
“Art. by Animals”, which took place at the London Grant
Museum of Zoology in 2012 [15]. In this situation, the
superiority of the human curator over animal creators con-
tradicts the equality paradigm that arose with the Animal
Liberation Movement.